Autor Wątek: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem  (Przeczytany 503498 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #255 dnia: Września 09, 2009, 03:19:06 pm »
p.s. czy to nie Mao wymyslil, zeby strzelac do wszystkiego oprocz samolotow?
Tzn. tyle wiem, że swego czasu Chińczycy postanowili wytłuc wróble, bo im się wydawało, że wyżerają im ziarno. I wydano prikaz, aby w razie zauważenia wróbla natychmiast go atakować. Ponieważ wróbli było mimo wszystko mniej niż Chińczyków - to nie mogły nawet na chwilę usiąść - i ponoć ginęły w locie.

O ile wiem akcja była wielce skuteczna - tak skuteczna, że w następnych latach szarańcza zeżarła plony...

Co do szczylania to myślę, że macie rację - ptaki w ogole nie zauważyłyby, że ich ubywa, a przestrzeń lotniska była by wciągająca czarną dziurą, w której ginęłyby coraz nowe ich zastępy. Kiedyś uważano, że trup wrony odstrasza inne wrony. Jako posiadacz czereśni dzieckiem będąc zmuszany byłem przez rodziców do wieszania trucheł wron na kiju ponad drzewem - mogę autorytatywnie stwierdzić, że to bzdura. Podejrzewam, że te cwane ptaki szybko się nauczyły, że truchło oznacza wspaniałe żarcie ;-) .

Swoją droga znaleźć trupa wrony to bylo wyzwanie. Pamiętam, jak dwie panie kłóciły się o zdechłą wronę przed ogródkiem działkowym... :) .
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2009, 03:25:03 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Gość
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #256 dnia: Września 10, 2009, 12:26:36 am »
No właśnie Evangoles, o tym mówiłem (vide Twoja ostatnia fota). A solargraf jest nie mój - z tych stron, które wkleilem poniżej niego. Solargrafów nie robiłem, ale od dawna się noszę z zamiarem zrobienia sobie "obiektywu otworkowego" do mojej cyfry o jakiejś fajnej ogniskowej - 1000 czy 2000 mm ;-) . Walają mi się po pracowni rolki (rdzenie) od papieru do plotera, bardzo solidne tubusy z twardej tektury o dlugości 90cm. Jeden problem to jest zdobycie bagnetu, a drugi problem to jest celowanie, bo przez wizjer raczej się nie da (ciemność). Trzeci problem to jest stabilicja takiej tuby (żeby bagnetu nie wyłamało).

Ciekawe, jak wyglądałby Księżyc przez takie coś?

Myślę, że wcale by nie wyglądał. Ze względu na niezmiernie małą ilość światła. Musiałbyś podążać za nim, naświetlając. Z celowaniem racja, choć nie jest zupełnie beznadziejnie - widać bardzo jasne rzeczy (żarówkę...).
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2009, 12:36:32 am wysłana przez Terminus »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #257 dnia: Września 10, 2009, 08:44:40 am »
Term - jest jakaś formuła opisująca rozmiar dziurki od ogniskowej i ta dziurka rośnie wraz z tą drugą. A Blady świeci calkiem nieźle, prawidłowe naświetlenie tarczy to przy ISO 200 f/8 są kilkusetne sekundy. Kompletnie gdybam, ale myślę, że z minutę można bezkarnie naświetlać i się jeszcze nie ruszy.

Cetarian - może one się huku bały?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #258 dnia: Września 10, 2009, 12:57:11 pm »
Blady w pelni swieci jak zarowka, maziek ma racje. Przy ISO 100 i f/5.6 naswietlanie wynosi okolo 1/60-1/90 sekundy. Nie wiem za to jak by bylo z naswietlaniem minutowym - wiem, ze zoomowane gwiazdy rozmazuja sie przy 0.5 sekundy (aparat oczywiscie na statywie), a obserwujac ksiezyc przez teleskopik 25x50mm na statywie widac w wizjerze, jak sie przesuwa "w czasie rzeczywistym". Mysle, ze przy 1000-2000mm juz kilka sekund naswietlania nie wchodziloby w gre...

Widocznie kaczki sa glupsze, bo za kazdym razem daja sie wyploszyc z szuwarow prosto pod lufe, zamiast siedziec w ukryciu.
Kiedys nalezac do LOKowskiej strzelnicy bylem 4 osoba w wojewodztwie w pneumatyku i 3 w pistolecie (ale ten ostatni sie nie nadaje do strzelania do lotniskowych ptakow), karabinem tez umiem sie troche poslugiwac, do pierwszej dziesiatki sie zalapalem, ale daje slowo, ze ja bym nie dal rady tak eksterminowac ptakow skutecznie. Aby strzelac z wiadomym skutkiem do stadek wrobli, jaskolek czy chocby szpakow w locie z odleglosci kilkuset metrow na kilkunastu kilometrach kwadratowych potrzebny jest pluton zawodowych snajperow i bardzo dobry sprzet (kiedys mialem w lapkach Sako TGR-21, cudenko, nadalby sie). Ale mysle, ze to zupelnie niewykonalne na Heathrow, Charle de Gaulle czy O'Hare...
Sprobuj kiedys wziac maly teleskop, wypatrz latajacego ptaszka chocby tylko 100 metrow od siebie i sprobuj go tylko sledzic ta lunetka...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #259 dnia: Września 11, 2009, 09:16:28 am »
Cetarian, na czym opierasz swoje przekonanie? Czy nie dopuszczasz myśli, że gdyby ten facet krecił się tam cały rok i strzelał regularnie to ptaki przyzwyczaiłyby się do tego? Tak jak przyzwyczajają się do wszystkiego - przejeżdżających pół metra dalej samochodów i pociągów itd? To był nowy bodziec, bo on robił to w krótkim okresie gdy dojrzewały czereśnie. Czytałem własnie wspomnienia niemieckiego żołnierza, który opisuje jak podczas stagnacji frontu gdzieś daleko hen w Rosji, na ziemię niczyją - codziennie rytą artylerią i bronią maszynową z obu stron - blyskawicznie powraca przyroda w postaci zajęcy, lisów, borsuków itd. Duże ssaki - co by nie mówić mądrzejsze od szpaków - nie są wstanie wbić sobie od lat do łba, że drewniana budka z drabiną w lesie  = śmierć. Zresztą przeczytaj np. co Olkapolka zalinkowała - jest to po prostu nieskuteczne. Mogę Ci jeszcze taki przykład podać, kiedy byłem piękny i młody to jeszcze nikt się specjalnie życiem mniejszych braci nie przejmował. Głowna ulica w moim mieście była obsiądnięta od zawsze przez kawki i gawrony, które miały setki gniazd i z przeproszeniem pokrywały "guanem" promenadę (im. 22 lipca ;) ). Pewnego dnia na wiosnę, kiedy całe to towarzystwo siedziało już na gniazdach - nie wiem, czy zniosły już jaja, czy się do tego szykowały - podjechał wóz strażacki i za pomocą sikawki postrącał je wszystkie (gniazda). Jaki był skutek? Taki, że w ciągu 2-3 dni wszystkie te ptaki je odbudowały, zniosły jaja i wyprowadziły młode...

Krótko mówiąc ktoś tego próbował i najwyraźniej to nie działa. Co do tego, czy ptaki boją się śmierci członka stada to nie znam literatury w tym względzie, po prostu nie wiem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #260 dnia: Września 11, 2009, 10:53:01 am »
Cetarianie, byc moze masz racje. Nigdy nie strzelalem do niczego zywego ani z chmurek srutu i nie wiem jak to sie robi.
Mazku, Cetarianowi chyba nie chodzi o to, zeby sie ptaki baly, tylko zeby je wszystkie na biezaco stracac...

Zgadnij kto to?  ;)


Terminus

  • Gość
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #261 dnia: Września 11, 2009, 02:49:29 pm »
Term - jest jakaś formuła opisująca rozmiar dziurki od ogniskowej i ta dziurka rośnie wraz z tą drugą. A Blady świeci calkiem nieźle, prawidłowe naświetlenie tarczy to przy ISO 200 f/8 są kilkusetne sekundy. Kompletnie gdybam, ale myślę, że z minutę można bezkarnie naświetlać i się jeszcze nie ruszy.
Wzorki istnieją rzeczywiście. Dla rury z tonera o długości 900 mm, optymalna dziurka ma 1,37mm. Zatem łatwo Ci będzie ją zrobić (przerabiając jednego zenita na "otworkowy" musiałem wykonać 0.2mm, to dopiero była zabawa). Inny wzorek daje, że czasy dla przysłony f22 musisz przy takim obiektywie przemnożyć przez ... 838 :) Zatem, jeśli jak piszesz, dla f/8 i iso200 masz czas naświetlania rzędu setnych, powiedzmy, 1/125 to dla f22 miałbyś czas pewno z 1/30, to daje omawianym otworkowcem... 5 minut. Myślę że księżyc przesunie się niemało w takim czasie, i to właśnie miałem na myśli.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #262 dnia: Września 11, 2009, 03:17:05 pm »
Wy matematycy jesteście jednak okrutni. ;)

Będę walił na ISO 6400 ;). To nam daje 5 działek czasu do tyłu ;-) . I jeszcze przeforsuję w Lightroomie! I w ogóle!

Evangelos nie mam zielonego pojecia! Ale portret przedni, szczególnie ze względu na błąkający się temu panu uśmieszek głębokiego zrozumienia wszystkiego połaczony z zadumą płynącą z oczu :) .
P.S. Podobny do Jana Łomnickiego - reżysera.
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2009, 03:20:49 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #263 dnia: Września 11, 2009, 03:57:15 pm »
Prof. Norman Davies, historyk, na wykladzie Danuty H.

Tu razem:



Madre to, to znaczy zabieranie sie do budowy otworkowca od wlasciwej, ze tak powiem, strony, bo ja to bym zrobil otworek i probowal. Pewnie by nic nie wyszlo  :)
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2009, 03:59:06 pm wysłana przez Evangelos »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #264 dnia: Września 13, 2009, 10:00:53 am »
Cetarian, przeczytałem caly wątek "ptasi" od początku żeby nie wyjść na idiotę bo już chciałem się produkować nt. zasięgu skutecznego strzału ze śrutówki. No i Bogu dzięki, bo doczytałem, że świetnie wiesz, że to jest kilkadziesiąt metrów max. Preferuje się 20-30m. Biorąc pod uwagę, że linie lotnicze i lotniska robią od lat wiele aby ten problem wyeliminowac (w tym też i strzelały do ptaków) najwyraźniej to nie jest metoda. Okęcie ma pas rzędu 4km, żeby jakoś tam chronić ten pas trzeba by po obu stronach rozstawić co 50m człowieka (nie co 100, bo nie moga przecież strzelać do siebie, muszą strzelać na zewnątrz linii na której stoją i oczywiście nie w stronę pasa) co nam czyni armię stukilkudziesięciu zbrojnych, palących bez ustanku na wiwat jak kmicicowi ludzie z bandoletów do świętych obrazów. Nie mówiąc o próbie ochrony nie samego pasa a powierzchni lotniska - na oko jakieś 10 km2.

Bo jeśli masz na myśli jednego dziadka ze strzelbą (i wyżłem) snującego się po lotnisku i pukającego jak coś leci - to niby dlaczego ptaki miałyby się go bać, skoro nie boją się silników odrzutowców robiących "trochę" większy hałas. Albo inaczej - byłeś jak mówisz na polowaniu. Jak myślisz, jak szybko te dzikie ptaki, które zostały przez myśliwych wystraszone palbą wróciły w to samo miejsce? Jestem pewien, że było ich tam dokładnie tyle samo po godzinie (co nie znaczy, że były te same). Gdyby ptaki kojarzyły strzelanie to kraje o dużych tradycjach łowieckich (jak W. Brytania, gdzie gleba jest z tego powodu skażona ołowiem) byłyby ptasimi pustyniami - a tak przecież nie jest.

Dodając pułap, do jakiego możliwa byłaby ochrona widać, że ta metoda da skuteczność na poziomie może kilku procent. I to po wprowadzeniu tłumu ludzi (z bronią palną!) w okolice pasa startowego (na jakimś lotnisku międzynarodowym :) ) - a generalnie widok jednego człowieka na płycie (nawet nie na pasie!) przyprawia wieżę o natychmiastowy zawał.


edit: - i wracając do meritum - Evangelos, w życiu z profilu bym nie poznał. Od przodu to może bym zajarzył. Cóż to była za okoliczność? Szukam gdzieś "riposty" na Twoją pajęczynkę, ale nie wiem, gdzie ją zbunkrowałem...

edit2: - po całej niedzieli katorgi udało mi się jako tako skalibrowac oba crt i teraz mogę docenić perfekcyjny histogram na Twoich fotach :-) .
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2009, 10:07:03 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #265 dnia: Września 14, 2009, 10:49:19 am »
Zdjecia sa dosc stare, bo jeszcze z 8-czerwca i pochodza z konferencji z okazji 20-lecia wydarzen 89 roku. Przy tutejszym Uniwersytecie dziala Stowarzyszenie Polskie, ktore zorganizowalo to wydarzenie. Prof. Davies udziela sie w Stowarzyszeniu dosc czynnie i dzieki niemu jest ciekawie  :) Podobnie aktywny byl prof. Kolakowski...
Dziekuje za pochwaly histogramowe :)

Kolejny uklad planetarny (moze uda mi sie kiedys zlapac uklad podwojny, ale bylaby heca!)


maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #266 dnia: Września 14, 2009, 10:58:08 pm »
Edouard Manet,  (gdyby nagość nie była już tabu) - śniadanie na trawie...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #267 dnia: Września 15, 2009, 10:27:04 am »
Twoje sielskie obrazki sa rewelacyjne - ten tez wyglada jak pozegnanie z Afryka. Jedyne czego brakuje, to sylwetki zyrafiej szyi wystajacej ponad horyzont... Szalenie podoba mi sie kolorystyka i takie marzycielskie przymglenie.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #268 dnia: Września 15, 2009, 12:29:35 pm »
maźku, piękne. Byłżeś na safari, czy Afrykę domowym sposobem na miejscu sobie zrobiłeś? ;)

Cetarianie, ptaki na lotnisku to ja rozumiem, ale w czym Ci szkodzą miejskie gołębie? (Mnie tam ani razu zresztą nie os***.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #269 dnia: Września 15, 2009, 01:05:29 pm »
A propos ptakow...w jednym ze slaskich miast stoi kiosk w ktorym serwuja kurczaki z rozna.Niby nic.Ale nazwa kiosku dziala na mnie nieodmiennie trzezwiaco: Los Kurczakos...
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)