Ostatnie wiadomości

Strony: 1 [2] 3 4 ... 10
11
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 27, 2024, 12:03:45 pm »
12
DyLEMaty / Odp: Przeczytałem książkę - lub nie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 27, 2024, 10:02:13 am »
Bywała na forum mowa o utworach - dopiero u nas odkrywanego - Johna Brunnera. Dorzucę info o jeszcze dwóch jego powieściach, które po polsku wyszły - bagatelka - ponad 8 lat temu:
https://katedra.nast.pl/artykul/7229/Brunner-John-Ślepe-stado/
https://katedra.nast.pl/artykul/7120/Brunner-John-Na-fali-szoku/

Edit: A to trójgłos o powieści "Mgła" Anny Brzezińskiej:
https://katedra.nast.pl/artykul/8466/Brzezinska-Anna-Mgla/
https://beatryczenowicka.malopolska.pl/index.php/2024/03/07/brzezinska-anna-mgla-recenzja-07-03-2024/
https://seczytam.blogspot.com/2024/03/anna-brzezinska-mga.html

ps. Przy okazji dowiedziałem się kogo A.B. uważa za swój literacki wzorzec: https://pl.wikipedia.org/wiki/Marguerite_Yourcenar
https://lubimyczytac.pl/autor/16580/marguerite-yourcenar
13
Lemosfera / Odp: dzis mija rocznica
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 27, 2024, 10:01:08 am »
18 lat minęło...
14
DyLEMaty / Odp: Będąc Młodym Fizykiem...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Marca 27, 2024, 09:33:15 am »
Generalnie troszkę poczytałem i to jest oczywiście dużo bardziej skomplikowane, proste rozumowania są tu na nic. Nie mam czasu niestety się wgłębiać ale wygląda, że gryzipiórkom wszystko się oczywista zgadza ;) . Z tym że widzę, że to ocean zagadnień, nawet jeśli należałoby to przyjąć, ze względu na zbyt mały rozumek, na wiarę. Głównie chodzi o to, że cz.dz. wirując niejako nakręca na siebie czasoprzestrzeń, coś jakby obracać pionowo patyk w miodzie, im bliżej patyka tym szybciej miód kręci się razem z nim a przy samym patyku z równą mu prędkością - można wyróżnić bardzo dużo warstw czasoprzestrzeni, która im bliżej cz.dz. tym szybciej kreci się razem z nią. Co do jednostki nie rypłeś się (względnie rypliśmy się obaj w ten sam deseń ;) ).


Apropos wyjaśniła się historia braku mej wiedzy nt. Lebiediewa, Nicholsa i Hulla. Z  jakiegoś powodu Andrzej Wróblewski w epokowej "Historii fizyki" pominął te doświadczenia poświęcając im jedynie krótkie wzmianki (i to w rodzaju uwag przy innych zagadnieniach w typie "Lebiedew, ten sam co ciśnienie światła zmierzył eksperymentalnie itp.). Za to radiometr Crookesa jest opisany ;) .
15
DyLEMaty / Odp: Będąc Młodym Fizykiem...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Marca 27, 2024, 09:13:53 am »
Edytka: po namyśle, Twoja gęstość momentu pędu może jednak przybierać wartość nieskończoną.

Moment pędu / objętość = mvr/(4/3)pi*r3.
Promieni w liczniku i w mianowniku znoszą się nawzajem. Mamy zatem 3mv/4pi*r2.
Ta wielkość dąży do nieskończoności w miarę jak maleje promień.

Można też powiedzieć, że z punktu widzenia analizy nieskończenie małych, r do potęgi 3 jest nieskończenie małą wyższego rzędu małości względem r do potęgi 1 :)

Notabene, jak się nie rypnąłem, gęstość momentu pędu ma wymiar [kg/m*s].
16
Hyde Park / Odp: Z bieżącej chwili...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Smok Eustachy dnia Marca 27, 2024, 01:20:12 am »
Jest nowa część:
https://youtu.be/ccqBMTa7vCo?si=moHXpNFV_0DGJx12

Nie no to nie była jednorazowa akcja - artykuł który poszedł w papiórze przecież. Były donosy.
O puszczeniu takiego artykułu decyduje redakcja, która wyznacza linię ideową. Czyli cykl jednostronnych paszkwili ustanawia.
Korekta merytoryczna nie jest od tego. Czyli od ustalania, kogo chcą wykończyć.
Stanowski chciał nawet utulić tą panią, ale potem przypomniał sobie że go chciała wykończyć jadem. Nazwał ją m.i. lwicą.

2. Dostałem W Imię Boga do zrecenzowania dla wydawnictwa i tera to bede pisał.
17
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 26, 2024, 01:02:08 pm »
Studencki dokument z roku 2008 "From Red to Green: The Future of Mars", powstały na fali łazikowych sukcesów NASA:
18
DyLEMaty / Odp: Najgorsze w SF
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 25, 2024, 09:24:38 pm »
Powtórzyłem sobie "Skrzydła nocy" Silverberga, opowiadanie pierwsze, które z grubsza pamiętałem, i dalsze, które pamiętałem mniej. Utwór w stylu dying Earth, plasujący się gdzieś pomiędzy Vance'm a Wolfe'm, ale i nie tak daleko od "Quo vadis" - stare umiera, nowe się rodzi, a dawne grzechy mogą być odkupione, przesycony synkretyczną (czy może raczej - minimalistyczną) religijnością (na technologicznych wspomagaczach, jak i u Dicka bywało), i - nie będę oryginalny w tej konstatacji - hippisowskim "all you need is love". Gdy brać go pod zdroworozsądkową lupę rozłażący się miejscami w szwach (naciągane rozwiązania mające chyba robić za skróty myślowe, technologie, o których naukowy sens próżno pytać, b. ludzcy Obcy). Niemniej - tak barwny i przepełniony taką dawką nadziei i (niełatwego, choć pod koniec skręcającego w baśniowy happy end - co dla tego autora dość typowe) optymizmu, że pierwszy raz nazwę z czystym sumieniem R.S. mistrzem SF (przez b. małe "m", ale jednak). Choć - gdy patrzeć na chłodno - rzecz jest zaledwie średnia, i z odrobiną złośliwej uciechy umiem sobie wyobrazić, jak by ją Lem potraktował w "Fantastyce i futurologii". Niemniej - zrobiła na mnie spore wrażenie (może po prostu potrzebowałem w tym momencie takiej lektury?). Swoją drogą - biorąc pod uwagę okoliczności jej powstania - chyba faktycznie przeżyte tragedie służą artyzmowi.

ps. Fragment:
https://katedra.nast.pl/art.php5?id=7546
19
Hyde Park / Odp: Z bieżącej chwili...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 25, 2024, 09:09:56 pm »
Korekta to jest od wstawiania przecinków a nie od puszczania artykułów.

Widać obce Ci jest pojęcie korekty merytorycznej:
https://korekta.pro/2019/11/15/czym-jest-korekta-merytoryczna/
Poza tym - nie wiem jak obecnie w czołowych mediach pisanych, ale w TV gwiazdy są od gwiazdowania, a od orki researcherzy (i jak zawiodą - potrafią gwiazdę w maliny wpuścić):
https://poradnikpracownika.pl/-researcher-na-czym-polega-jego-praca.

(Co do redakcji - bywalem redaktorem, do naczelnego włączenie, na Czerskiej byłem tylko stażystą, ale robiącym za p.o. szefa działu - wiem jak to wygląda, przynajmniej w systemie newsowym - szybki rzut oka na tekst, czy istotny, czy jawnych bzdur nie ma, czy językowo sprawny, czy korekta błędów nie przepuściła, i przyklepane, bo kolejne czekają.)

teraz nagrała audycję, w której mówi, że nie przekonują ją żarty.

Mnie też ten rodzaj żartów nie przekonuje.

I jedni mówią, że ją zmusili (białorycerstwo), inni - że jest tępa. A jeszcze inni -  jest świnia:

A Ty musisz takie wyrazy powtarzać, jakbyś się z wiadomego powiedzenia urwał... ::)

ps. Swoją drogą nie rozumiem jak konserwatyści mogą Stanowskiego tak brać w obronę, skoro Boziewicz - od którego odwołać się można było tylko do Bozi, jak wiadomo - jasno wypowiedział się o czynach, za które został skazany.
20
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Marca 25, 2024, 02:22:00 pm »
Mało nie umarłem, bo szukając zegarka natknąłem się na coś, co się zowie ROTOMATEM. Zaintrygowany, dlaczegóż ta, po nazwie sądząc, pralka automatyczna wyskakuje przy zegarkach doczytałem, że jest to absolutnie niezbędne urządzenie (cena przyzwoitych modeli zaczyna się od jakichś 10 patyków). Najpierw jednak trzeba zakupić, też co najmniej za parę patyków, zegarek mechaniczny (taki tykający, z balansem), tyle że z automatycznym naciągiem. Tzn. zegarek taki ma w środku wahadełko, a właściwie wahnik z zębatką, który wykorzystują przypadkowe ruchy ręki nosiciela zegarka napina po trochu sprężynę. Dzięki temu nosiciel nie musi codziennie podejmować tego nieludzkiego wysiłku, aby nakręcić zegarek. Ale, ale. A co jak zdejmie zegarek? Po jakimś czasie sprężyna się rozkręci i zegarek umrze! I tu właśnie z pomocą przychodzi rotomat, do którego wkłada się taki zegarek (raczej zegarki - zwykle miejsca jest na 2-4, każdy w osobnym łóżeczku) - a rotomat nimi delikatnie trzęsie, zupełnie jakby były na ręce właściciela. I taki właściciel, chcąc aby jego zegarki nie umarły, nie musi już jak kiedyś zakładać wszystkich posiadanych egzemplarzy równocześnie na obie ręce i nogi.
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10