Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 491259 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #360 dnia: Lipca 21, 2017, 03:31:49 pm »
Które to jest to nowe w zdaniu: "Teraz to już nawet studenci, za pieniądze z internetowych zrzutek, satelity robią"?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
« Ostatnia zmiana: Lipca 21, 2017, 05:09:13 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #362 dnia: Sierpnia 02, 2017, 02:21:52 pm »
Filmik optymistyczny - rozbawił do łez  :)
http://businessinsider.com.pl/wideo/jak-ludzie-beda-wygladac-za-tysiac-lat/690vf49
A nic nic o psyche, moim skromnym zdaniem najsłabszym ogniwie.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #363 dnia: Sierpnia 02, 2017, 04:50:33 pm »
Hehe, przypomniałeś mi takie predykcje, sprzed prawie dekady, jeszcze bardziej ogólnikowe:
http://news.nationalgeographic.com/news/2009/11/091124-origin-of-species-150-darwin-human-evolution.html
Tam o cyborgizacji nie było i sugerowali malenie raczej niż rośnięcie (przynajmniej w wypadku kobiet), ale reszta repertuaru ta sama, i nawet jedna opcja dodatkowa...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #364 dnia: Sierpnia 02, 2017, 06:14:37 pm »
Cytuj
nie było i sugerowali malenie raczej niż rośnięcie (przynajmniej w wypadku kobiet),
To za tysiąc lat będą kobiety?  ::)
Bardzo schematyczne myślenie w tej kwestii, a ona zmienia się bardzo szybko.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 02, 2017, 06:16:18 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #365 dnia: Sierpnia 02, 2017, 07:37:47 pm »
To za tysiąc lat będą kobiety?  ::)

Mnie pytasz, który zawsze futurologii niemoc zarzucam?* ;)

* Choć w "Akademii..." chętnie bym się jej oddał...

Bardzo schematyczne myślenie w tej kwestii

Zawżdyć to mogą być kobiety-taborety ::).

Znalezisko apropośne sprzed lat:
http://www.dylag.pl/index.php?id=wystawy&name=23
(W sumie może założyć wątek "Wokół Lema się działo..." i przeszłość też dokumentować?)

a ona zmienia się bardzo szybko.

W sensie ku..lturowych definicji - owszem (i sporośmy o tym w niniejszym wątku gadali), biologia też różne nowe rzeczy na ten temat odkrywa:
http://www.nature.com/news/sex-redefined-1.16943
Trudno także zaprzeczyć, że samiec XY, samiec X0 i samiec ZZ (oraz samice XX, ZW i Z0) to nie do końca te same samce (i samice) - a jeszcze istnieje system TSD oraz samice diploidy z samcami haploidami - ale zasadniczo dwubiegunowy system rozmnażania trzyma się mocno od milionów lat. I wygląda na to, że nie bez kozery (czyli, pomijając modele zakładające geninżynierię i inne takie interwencje, gotów się jeszcze trochę utrzymać):
https://bmcevolbiol.biomedcentral.com/articles/10.1186/1471-2148-4-34
Choć takie sinice np. znacznie więcej płci sobie wyewoluowały:
http://www.swiatnauki.pl/8,444.html
500? Na tym tle Pięciorniaki wysiadają... ::)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 02, 2017, 07:43:55 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #366 dnia: Sierpnia 02, 2017, 07:38:12 pm »
Cytuj
nie było i sugerowali malenie raczej niż rośnięcie (przynajmniej w wypadku kobiet),
To za tysiąc lat będą kobiety?  ::)
Wg Twojej linki: pozamieniają się z mężczyznami na głowy, wszyscy wsiądą do rakiet i...golemy ::)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #367 dnia: Sierpnia 02, 2017, 07:48:35 pm »
Cytuj
nie było i sugerowali malenie raczej niż rośnięcie (przynajmniej w wypadku kobiet),
To za tysiąc lat będą kobiety?  ::)
Wg Twojej linki: pozamieniają się z mężczyznami na głowy, wszyscy wsiądą do rakiet i...golemy ::)
Głowami to chyba ostatnie czym się ludziska zamienią, patrząc na to co już sobie zmieniają   :)
Także, płeć widziałbym w lamusie.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #368 dnia: Sierpnia 02, 2017, 07:49:22 pm »
Wg Twojej linki: pozamieniają się z mężczyznami na głowy, wszyscy wsiądą do rakiet i...golemy ::)

Jakie tam golemy? Eganowe pluskacze basenowe. GOLEM był od zera zbudowany...  8)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #369 dnia: Września 15, 2017, 10:07:31 pm »
http://www.providr.com/mom-is-dad-and-dad-is-mom-family/

Właściwie nie wiem jak to skomentować...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #370 dnia: Września 15, 2017, 10:16:17 pm »
Zawsze może przyjść Odyseusz i pokazać miecz.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #371 dnia: Września 16, 2017, 10:25:50 pm »
http://www.providr.com/mom-is-dad-and-dad-is-mom-family/
Właściwie nie wiem jak to skomentować...
Widziałem już wcześniej i też nie mam jednoznacznego, znaczy pierwszy odruch - wiadomy.  :)
Podejrzewam, że clou komentarza mocno zależy od wieku i mania własnych dzieci (ale odchowanych) komentującego.
Tymczasem mnie zafrapowała inna szykująca się rewolucja (było już na forum? chyba było) - sztuczne mięso.
Koszta maleją, pieniądze zainwestowane rosną.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/31060/bill-gates-i-richard-branson-inwestuja-w-sztuczne-mieso
Tu coś konkretniej o technologii
http://biotechnologia.pl/biotechnologia/artykuly/mieso-z-probowki-czy-to-mozliwe,14228?month=2&year=2017
Jednak znajomi wegetarianie kręcą nosami - nie ruszą. Co z kolei mnie zdziwiło, bom myślał, że ich rzecz w niepozbawianiu życia zwierząt.
A tu, że smak i ogólnie, sztuczność - nie takie, bez konkretów ale błeee...
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #372 dnia: Września 17, 2017, 08:40:34 am »
Są dwa bieguny niejedzących czy ograniczających mięso - jeden "duchowy" (nie zabijać) a drugi zdrowotny (że szkodzi) - i wszelkie możliwe mieszanki tych postaw pomiędzy nimi. Przypuszczam, że ci, dla których istotniejsze jest pierwsze mogliby jeść to mięso. Zdaje mi się jednak, że długa droga nim będzie to produkt porównywalny cenowo, więc pewnie dość długo będzie niszowym smaczkiem dla hipsterów. Ale na przykład ja wolałbym bez zabijania, jeśli mógłbym wybrać.

Jest jeszcze składnik kulturowy - w wielu regionach jakiś specjalny sposób chowu zwierząt jest uwarunkowany tradycją (a to, że na wodorostach, a to, że na ziemniakach podlewanych wodą morską), może nie tak istotny w masowym wyżywieniu, ale lokalnie niezwykle istotny, i dla miejscowych hodowców, i dla konsumentów. Czy na przykład jakaś zastrzeżona co do regionu pochodzenia kiełbasa będzie mogła być w tymże regionie wytwarzana z retorty i nie utraci nalepki?

Na to wszystko nałożą się jeszcze retorsje ze strony wielkich producentów, a zwłaszcza wojna o wykazanie, że ten produkt jest z jakichś przyczyn niezdrowy, powoduje spadek zatrudnienia, wzrost bezrobocia itd.

P.S. A jeszcze będzie składowa konsumentów, którzy potraktują tę żywność jako "sztuczną" a więc z gruntu złą. Niedawno przebadano jajka z własnego chowy, jaki ludzie uprawiają przydomowo "żeby jeść naturalne" i wyszło, że te jajka są tak skazone zwłaszcza dioksynami, że nie dałoby się ich wprowadzić do obrotu. Przyczyna jest banalna - tam gdzie są domy jednorodzinne, tam w Polsce pali się śmieci. Zdrowsze sa jajką z hodowli wielkoprzemysłowej pod dachem...
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2017, 10:29:06 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #373 dnia: Września 17, 2017, 11:41:28 am »
Widzę tę barierę, ale ona ma charakter mentalny. I chyba jest do przebicia - zadecydują koszta.
Zastrzeżenia które wymieniłeś są istotne, ba nawet można by je poszerzyć - o, ubój rytualny np.
Jak tu poderżnąć gardełko koszernie lub halalnie podgardlu bez głowy i tułowia.
Dużo jaj i zabawy widzę (dlatego temat mnie zainteresował)  :)
Ale na te "obawy i fobie" można stosować anty - nawet byłoby łatwo argumentować, też na emocjach jeździć.
Przypomina mi się akcja z futrami (naturalne w/s sztuczne). Jeszcze ja pamiętam panie z całymi lisami na szyi, które łypały sztucznym oczkiem. Dziś to nie do pomyślenia. Ba, panie podkreślające naturalność wdzianka, muszą liczyć się z kłopotami.
A z tymi jajami co piszesz, to jaja. Sam ostatnio szukałem w markecie, bo "tradycyjny" dostawca zrobił przerwę. Zdumiała i ilość (ale może tylko opakowań?) i wybór; takie, śmakie, z wybiegu wolnego, półwolnego, z ściółką naturalną etc. No, zgłupiałem i wybrałem prawie najdroższe.  :) W sumie jest mi to obojętne - jajo to jajo, potrzebne głównie jako tani emulgator, tradycyjnego dostawcę mam, by miał zajęcie i zarobek on akurat, nie kto inny.
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2017, 11:43:31 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #374 dnia: Września 17, 2017, 05:38:39 pm »
A jeszcze będzie składowa konsumentów, którzy potraktują tę żywność jako "sztuczną" a więc z gruntu złą.

Przypuszczam - choć w głowach im nie siedzę - że w wypadku livowych rozmówców może dominować ten czynnik, wymieszany w trudny do rozplątania sposób z przeświadczeniem że szkodzi.

Wegetarianizm dość często bywa bowiem podbudowywany nie tylko bezsprzecznymi racjami moralnymi, ale i - podważalnymi znacznie bardziej* - argumentami o szkodliwości. W sporej ilości znanych mi wypadków** - maźku, słusznie hipsterów przywołałeś  ;) - splata się też z niegroźnym "ekologicznym" świrem, przypominającym inne przypadki modnych form nawiedzenia.

* Badania zdają się wskazywać na szkodliwość tzw. czerwonego mięsa, ale niekoniecznie mięsa w ogóle (pod względem czysto zdrowotnym optymalna wydaje się tzw. dieta śródziemnomorska, w wariancie z oliwą z oliwek i orzechami):
http://www.bmj.com/content/357/bmj.j1957
http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa1200303

** tym bardziej szanuję wegetarian, którzy tego uniknęli...

Ale właściwie po co spekulujemy...? liv, podpytaj tych znajomych co i jak...
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2017, 06:04:12 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki