Łamiąc wszelkie zasady sam odpowiadam po raz drugi na własny post, ale tylko po to, aby donieść Cetarianowi, że chwila kiedy będę naprawdę musiał własny krawat jest już tak blisko, że wyjąłem dziś z szafy wszystkie 3 które mam - i powoli planuję jak to zrobić, poszukując sensownego rozwiązania pomiędzy rozmaitymi warunkami brzegowymi, takimi jak ten, że do najstrawniejszego krawatu, z wełny, jestem najbardziej przywiązany, a drugi w kolejności posiada metalową część, która może mi zaszkodzić itd. Chyba będę musiał skorzystać z twierdzenia Bayesa
.
W Świecie Nauki z czerwca 2011 przeoczyłem krótką notkę, która przeczytana wczoraj (bo nic innego nie miałem pod ręką) dla zabicia czasu wprawiła mnie w lekkie osłupienie. Okazuje się mianowicie, że Google od pewnego czasu testuje kilka pojazdów, które jeżdżą bez kierowców po drogach Kalifornii
. ponoć przejechały one już w całkiem normalnym ruchu miejskim grubo ponad 200 tyś kilometrów i ani razu nie zrobiły nic głupiego, w rodzaju przejechania czerwonego światła itd. Oczywiście na miejscu kierowcy siedzi na razie na wszelki wypadek człowiek. Generalnie pojazd łączy kilka systemów mapowania bliższej i dalszej okolicy, pozycję wg GPS oraz - street view z Googla
. Nie jest powiedziane, jaką mocą obliczeniową dysponuje pojazd i w ogóle mało co wiadomo na pewno - poza tym, że to jeździ i jak rozumiem nie jest w żaden sterowane z zewnątrz. Nota bene - apropos - on sam kieruje się wg twierdzenia Bayesa
. Dodatkowo Google ściągną ludzi z DARPy.
Podobno jest jadalna bielizna. Ciekawe, czy są takie krawaty...
http://www.i4u.com/40656/google-automated-car-drives-itselfhttp://www.kokeytechnology.com/cars-and-auto-parts/0963-google-car-road-test-google-car-drives-without-human-driver/http://singularityhub.com/2011/03/06/take-a-ride-inside-googles-robot-car-great-new-video/