Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Lieber Augustin

Strony: 1 [2] 3 4 ... 162
16
DyLEMaty / Odp: Będąc Młodym Fizykiem...
« dnia: Marca 19, 2024, 01:36:34 am »
Natomiast z przyrostem masy nie ma problemu o tyle, ze liczy się do niej wszystko co przekroczyło horyzont zdarzeń (dla obserwatora zewnętrznego - utkwiło w nim na wieczność niewidzialnie, po uprzednim zaczerwienieniu - ale zanim utknie - i dla niego spada całkiem konwencjonalnie).
No dobra, dla zewnętrznego obserwatora jest poniekąd wszystko jedno, czy masa zapadła pod horyzont zdarzeń, czy też utkwiła w nim na wieki, grunt że jest niewidzialna. Na jedno wychodzi.
Ale! Zgodnie z tą samą teorią, masywny objekt, zanim stanie się czarną dziurą, miałby kolapsować nieskończenie długo, lecz nigdy nie zapaść pod horyzont?

Czy nie wynika z tego, że z punktu widzenia wspomnianego zewnętrznego obserwatora, czarna dziura jest niejako pusta w środku? A cała jej masa skoncentrowana jest tuż nad horyzontem, skoro z zasady nie jest w stanie przedostać się do środka? :-\

17
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 19, 2024, 12:56:03 am »
Prędkość, jaką osiąga rakieta nie jest limitowana prędkością wyrzucanego z dyszy materiału, jeśli dobrze rozumiem, o co Ci chodzi. Rakieta może poruszać się szybciej, niż prędkość gazów wylotowych z jej dyszy.
Noo... niezupełnie. Nie wysuwałem żadnych przypuszczeń co do natury napędu naszej rakiety. Niekoniecznie ma być odrzutowy. Niech będzie zewnętrzny dopływ energii, jak w LHC. Grunt że siła, która napędza pojazd, jest stała, podczas gdy jego masa rośnie w miarę tego, jak prędkość dąży do c. Zatem siłą rzeczy przyspieszenie powinnoby maleć, mimo że w grę wchodzą efekty relatywistyczne. Podejrzewam, że we wspomnianym LHC przyspieszenie protonów na początku cyklu rozpędzania jest trochę większe niż w końcu, kiedy prędkość cząstek mozolnie pokonuje odległość między piątym a szóstym miejscu po przecinku. Nie wiem zresztą jak sprawa stoi z punktu widzenia samego protonu.

Generalnie, czy prędkość i jej pierwsza pochodna, przyspieszenie, są wielkościami względnymi, jak np. czas? Czy jest tak, że z punktu widzenia pasażera rakiety jego wehikuł dawno przekroczył prędkość światła, podczas gdy dla zewnętrznego obserwatora dopiero asymptotycznie się do niej zbliża?


Notabene, oczywiście masz rację, że prędkość rakiety nie jest limitowana prędkością wyrzucanego czynnika roboczego. To bezpośrednio wynika ze wzoru Moora, nazywanego też (bezpodstawnie) wzorem Ciołkowskiego:
 
gdzie v – prędkość końcowa rakiety, w – prędkość strumienia czynnika roboczego (gazów wylotowych), m0 – masa początkowa rakiety z paliwem, m – masa końcowa rakiety, tj. bez paliwa.
Stosunek mas m0/m, nazywany też współczynnikiem Ciołkowskiego, sięga kilkunastu - kilku dziesiątków. Odpowiednio jego logarytm naturalny, czyli stosunek prędkości pojazdu do prędkości strumienia gazów wylotowych znajduje się w przedziale 2..4.

18
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 18, 2024, 08:40:26 pm »
Pomimo ze jest odgórne ograniczenie do c to z punktu widzenia człowieka w rakiecie może ona poruszać się nieskończenie długo z przyspieszeniem 1g a dla niego nie nastąpi żadna zmiana - wg niego zegar będzie chodził normalnie a on będzie odczuwał 1g*. Prędkość rakiety będzie się asymptotycznie zbliżać do c ale nigdy tej prędkości nie osiągnie. Z tego powodu, podniesienie zegara i jego opuszczenie z powrotem do drugiego pozostawionego w spoczynku względem rakiety w celu porównania wykaże jedynie zaburzenie wynikające z dodatkowych przyspieszeń, jakim był poddany przy jego przemieszczaniu względem tego pierwszego, spoczywającego. Które to przyspieszenia można i trzeba odfiltrować znając ich wartość i przebieg**. Tak więc pomijając to, porównanie dwóch zegarów po podniesieniu jednego i opuszczeniu z powrotem da wynik zero.
Okay, zgoda. Dylatacja czy nie dylatacja, a dwa zegary umieszczone na różnej wysokości w poruszającej się rakiecie będą chodziły jednakowo. Czego nie da się powiedzieć o tej spoczywającej.
Natomiast pytanie co do niekończącego się przyspieszenia 1g: jak to może tak być, skoro w miarę wzrostu prędkości masa rakiety również rośnie relatywistycznie, a napęd, który właśnie powoduje przyspieszenie, pozostaje ten sam? Czy nie ma tu sprzeczności z drugą zasadą Newtona, a=F/m ?

19
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 18, 2024, 05:29:13 pm »
Chapeau bas, maźku, i wyrazy podziwu :)

Z drugiej strony, chyba nie byłbym samym sobą, gdybym nie wtrącił swoje dwa grosze ;)
Po pierwsze, Twoje rozumowanie dotyczy szczególnego przypadku, kiedy rakieta znajduje się stosunkowo blisko masy grawitującej, tzn. planety. A gdyby chodziło o supermasywną czarną dziurę w punkcie nieskończenie dalekim? Albo prawie nieskończenie, co zresztą na jedno wychodzi.

Po drugie, dylatacja czasu zachodzi podobno nie tylko w pobliży dużej masy, ale i podczas ruchu jednostajnie przyspieszonego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu#Dylatacja_dla_ruchu_jednostajnie_przyspieszonego

Tak więc z nierównoległymi pionami jest okej, ale z zegarkami już nie jestem do końca pewien.


Właśnie przyszło mi do głowy, że dysponując odpowiednio dużym czasem, również da się odróżnić to od tamtego, bo jednostajne przyspieszenie z zasady nie może trwać zbyt długo. Wszak prędkość jest odgórnie ograniczona wielkością c.

20
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 18, 2024, 11:53:18 am »
Poddaję się.
Nie potrafię ot tak, na poczekaniu obalić windę Einsteina :)
A więc czekam na wersję odautorską ;D

(aczkolwiek w zasadzie przebywanie w kibelku bez okna niewiele się od tego różni, z tym, że człek jest skupiony na czym innym i nie myśli o takich drobiazgach jak równoważność masy :) )...
Ha, ha. Co to, to tak :D
Apropośny stary kawał:
https://dowcipy.jeja.pl/8507,facet-mial-zatwardzenie-siedzi.html

21
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 17, 2024, 09:20:49 pm »
Hm. Muszę się z tym przespać :)

22
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 17, 2024, 08:30:52 pm »
Jesteś sam na sam z przyspieszeniem. Jedyna rzecz, która przedziera się ze świata do wnętrza rakiety, to owo przyspieszenie. Możesz rozróżnić czy lecisz, czy spoczywasz - czy nie?
O ile rozumiem, chodzi o to, czy da się w jakikolwiek żywy sposób wyjaśnić, czy siła, którą odczuwam, jest skutkiem jednostajnie przyspieszonego ruchu, zgodnie z drugą zasadą Newtona, czy też rezultatem oddziaływania grawitacji?
Jeśli tak, to moja odpowiedź brzmi: nie. Na tym właśnie polega zasada równoważności.
Mylę się?

Cytuj
... przy którym mój rozumek to też któreś tam miejsce po przecinku :) .
Jak mówią u nas w Odessie: Ty znów zaczynasz? ;) :)

23
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 17, 2024, 06:21:53 pm »
O ile rozumiem, zadanie jest błędne w tym sensie, że odpowiedź zależy od punktu widzenia i siedzenia?
Cóż, dla obserwatora znajdującego wewnątrz układu dwóch kół liczba obrotów jest zgodna ze zdrowym rozsądkiem. Tzn. jest równa po prostu stosunkowi obwodów, a co za tym idzie, średnic kół. W Twoim przykładzie dokładnie 2.

Natomiast z punktu widzenia obserwatora spoza układu, ruchomy tryb wykonuje podczas obiegania "od dwunastej do dwunastej" jeden dodatkowy obrót, i to niezależnie od stosunku średnić. Siłą rzeczy, po prostu dlatego, że zatacza koło.

To trochę tak jak z układem Ziemia - Księżyc. Z punktu widzenia obserwatora na Ziemi, Księżyc wcale się nie obraca, bo jest zawsze zwrócony do naszej planety tą samą stroną. Podczas gdy z dalekiej perspektywy sprawa prawdopodobnie wygląda inaczej. W połowie syderycznego miesiąca nasz satelita znajduje się w pozycji "do góry nogami" względem swego położenia na początku i w końcu tegoż. Czyli wykonuje jeden pełny obrót.


Swoją drogą: wszystko git, ale niezupełnie rozumiem, co znowu nie tak z zasadą równoważności? Czy masa bezwładna już nie równa się tej grawitującej? ;)

24
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 16, 2024, 10:55:04 pm »
Dyć ogólne rozwiązanie jest już dawno znane (od 5'40"):


25
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Marca 16, 2024, 08:59:59 pm »

26
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 11, 2024, 03:05:28 pm »
Doskonała notatka, nie ma co :)

Co prawda, charakter pisma, hm, pozostawia miejscami trochę do życzenia.
Dopiero sporym nakładem sił, wytężając wzrok, da się odczytać tę na przykład linijkę:


Zmiana przeznaczenia terenów, na których znajduje się starodrzew, może być dokonana jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, po uzyskaniu zgody wojewody.
 ;D

27
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 10, 2024, 05:53:15 pm »
Na to wielu się uskarża ;) ...
Hehe :D
Skoro już przy, że tak powiem, mieczu i kądzieli jesteśmy... przypomina się sprośny dowcip z czasów komuny. Sorki, ale nie mogę się powstrzymać:
Statystyka mówi, że przeciętna głębokość pochwy wynosi 15 cm, podczas gdy przeciętna długość członka tylko 13 cm. Zatem ogólny niedoj.b w ZSRR wynosi średnio 15,9 tysiąc kilometrów rocznie...
 8)

;D
Faktycznie: z goła, z goła...co tam mimoza...okrytonasienna  ;)
Cóż, rozszyfrowałaś mnie. Celowo i z premedytacją użyłem słowa "zgoła", mając na względzie pewne freudowskie konotacje ;) ;D

28
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 09, 2024, 09:31:53 pm »
Ups... a to ci dopiero wpadka :)

To wszystko przez przypadek, przę Pani. Roztargnienie, przemęczenie, podwyższone ciśnienie i takie tam :D
Cóż, drgnęła mi ręka, pomyliłem linki i zamiast bukiecika mimozy wrzuciłem coś zgoła innego ;D

29
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 09, 2024, 11:19:21 am »
Hehe :)
Podejrzewam, że zacni Papuasi trochę się jednak przechwalają. Czyli w większości przypadków miecz jest znacznie krótszy od pochwy;)

30
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 08, 2024, 10:33:10 pm »

Strony: 1 [2] 3 4 ... 162